3 czerwca 2017 r. we Wrocławiu odbył się turniej Puchar Polski Tete a Tete. Do walki o zwycięstwo wśród singlistów zgłosiło się 109 zawodniczek i zawodników.
Jako że bulodrom na Kozanowie nie jest z gumy i ma ograniczoną ilość boisk, część spotkań rozgrywana była „na osiedlu”.
Uczestników zawodów w imieniu organizatorów powitał Przemysław Charusta.
otwarcie zawodów
Janusz Stępniak, Piot Mycielski oraz Rafał Teufel
W wyniku podjętej(spóźnionej) przez Zarząd decyzji o odebraniu rankingu kwietniowym zawodom rozegranych w Łodzi, a organizowanych przez UPKS Bula nastąpiło przekłamanie w punktacji rankingowej i podjęto decyzję o losowym rozstawieniu zawodników do rundy pierwszej.
Swoją drogą ciekawe kiedy ranking wróci do właściwego stanu rzeczy.
Idąc przykładem innych turniejów organizowanych w naszym kraju począwszy od drugiej rundy PP losowano boiska dla poszczególnych par.
Po rozegraniu 4 rundy komputer odmówił współpracy z biurem zawodów i pojawił się problem co dalej.
Ponad godzinna przerwa spowodowana była faktem że próbowano „ratować zawody”. Na kilka rąk i głów zaczęło się liczenie na „piechotę” wyników po czwartej rundzie żeby móc dokonać rozstawienia do rundy piątej zgodnej z zapisami regulaminowymi.
Czy te wyliczenia były w 100 % rzetelne tego chyba się już nie dowiemy, zostanie to tajemnicą tych którzy zajmowali się wyliczeniami.
Jędrzej Śliż
Henryk Lindner
Kolejna długa przerwa to efekt wyliczeń po rundzie piątej, która miał dać jasny obraz kto zapewnił sobie awans do finałowej grupy składającej się z 32 zawodniczek i zawodników. Pełne oficjalne wyliczenia nie pojawiły się na stronie federacyjnej, jedynie końcowa kolejność miejsc jaki zdobyli uczestnicy zawodów we Wrocławiu
W tym momencie warto wspomnieć że eliminacje wygrała Katarzyna Błasiak. Niestety długa przerwa w grze nie wpłynęła na nią dobrze. W pierwszej rundzie play-off przegrała 11:13 z Edwardem Kołodzińskim i pożegnała się z turniejem.
Po pierwszej rundzie play-off pożegnało się z turniejem oprócz wspomnianej Katarzyny jeszcze 15 osób. Niby fakt oczywisty, ale należy sobie zadać pytanie czy wpływu na część wyników nie miał postawa sędziego zawodów, a może osoby odpowiedzialnej za „pilnowanie czasu”. Limit czasu na rundę ustalono na 40 minut, niestety w pierwszej rundzie fazy play-off zapomniano uruchomić zegar.
Czy ZEGARKIEM wiszącym na namiocie powinien zajmować się sędzia główny ? Nie ma na ten temat informacji w kompetencjach sędziego.
Decyzja zmiany czasu z 40 minut na 13 minut wprowadziła w zdumienie wielu zawodników, którzy mieli duże wątpliwości czy była to słuszna decyzja. Decyzja ta wprowadziła duże zdenerwowanie na boiskach jak i poza nimi.
Obserwator ( delegat ), w zasadzie nie bardzo było wiadomo kto nim był(jest) być może stosowną informację na ten temat zamieścił w protokole końcowym zawodów.
Należy mieć nadzieję że tym tematem zajmie się Kolegium Sędziów, po to żeby unikać podobnych sytuacji na zawodach rangi PP oraz MP.
Joanna Pakos i Bogdan Dybiec
Turniej we Wrocławiu wygrał Paweł Pieprzyk (Słowianka Gorzów Wlkp.), który pokonał w finale Artema Dmytrenkę(Żywiecki Klub Boules).
Trzecie miejsce zajął Rafał Grzelczak(KP Leszczynko), który w walce o najniższe miejsce na podium pokonał Tomasza Lipczyńskiego(Sokół Wrocław).
Wynik:
ćwierćfinały
Rafał Grzelczak – Jędrzej Śliż 13:03
Paweł Pieprzyk – Maciej Rymarz 13:04
Tomasz Lipczyński – Krzysztof Słota 12:11
Artem Dmytrenko – Andrzej Śliż 13:02
półfinały
Artem Dmytrenko – Tomasz Lipczyński 13:07
Paweł Pieprzyk – Rafał Grzelczak 13:10
mecz o III miejsce
Rafał Grzelczak – Tomasz Lipczyński 13:08
finał
Paweł Pieprzyk – Artem Dmytrenko 13:07
Wyniki:
Runda 1 - ( pobierz )
Runda 2 - ( pobierz )
Runda 3 - ( pobierz )
Runda 4 - ( pobierz )
Runda 5 część I - ( pobierz )
Runda 5 część II - ( pobierz )
Skrócone wyniki eliminacji - ( pobierz )
Wyniki play-off część I - ( pobierz )
Wyniki play-off część II - ( pobierz )